Nie mam co na siebie włożyć
Jak wystartować?
- Sprawa jest zapewne banalna i taka sama jak przy wielu innych biznesach - mówi Monika. - Musimy dać się poznać i znaleźć. Dlatego też najważniejsze to piękna, gustowna strona internetowa z wszelkimi potrzebnymi informacjami. Musi być przejrzysta. Dobrym pomysłem jest umieszczanie zdjęć swoich stylizacji na stronie. Potencjalni klienci mogą sami porównać jaki typ pomysłów i aranżacji propagujemy. Ja zaczęłam od prowadzenia bloga. Zdobywałam moje przyszłe klientki konwersując z nimi na forum. Słuchałam ich, stały się dla mnie inspiracją. Strona internetowa i bloga są naszymi wizytówkami, więc nie żałujmy na nie pieniędzy. To naprawdę dobra inwestycja. Opłacalna.
Oczywiście bardzo ważna jest reklama - wizytówki, ogłoszenia w lokalnej gazecie, radio.
- Jednakże nie ma lepszej reklamy niż zadowoleni klienci - zapewnia Monika. - Jeden klient poleci drugiemu, wystawi dobrą opinię, jesteśmy znani w coraz większym kręgu. Oczywiście świetnym pomysłem byłoby nawiązanie współpracy z jakąś lokalną znaną osobistością, np. lubianą radną, albo dziennikarką lokalnej TV.
Najoptymalniejszą formą pracy dla osobistego doradcy to oczywiście własna działalność. Taki biznes sprawdzi się najlepiej w większych miastach, gdzie jest nieograniczony dostęp do różnych sklepów i galerii handlowych. Nie znaczy to jednak, że naszymi klientami nie będą osoby mieszkające na wsi. Wynagrodzenie można pobierać zarówno za konkretną usługę wycenioną indywidualnie albo ustalić stawkę za godzinę. W zależności od popularności i umiejętności osobistego stylisty za godzinę może on inkasować od 150 zł do nawet 1000 zł. Czas trwania konsultacji to około 2-4 godzin. - Jeżeli trafi się więc osoba dobrze sytuowana to w ciągu miesiąca wystarczy tylko trzech lub czterech klientów, żeby dobrze zarobić - zdradza pani Monika. Dla niej jednak każdy klient traktowany jest w taki sam sposób i jest dla niej nie lada wyzwaniem.
Istnieje także grupa stylistów pracujących dla galerii handlowych lub sieci odzieżowych. Wtedy miejsce pracy jest stałe. Klienci sami zwracają się o poradę, a ubrania dobiera się wśród sklepów danego centrum lub marki.
Pani Monika zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz - bardzo często spotkania z nią są prezentem panów dla ukochanej kobiety.
- Miałam mnóstwo "zamówień" w okresie świątecznym. - zapewnia. - Począwszy od konsultacji on-line przez indywidualne spotkanie w domu po wspólne zakupy w jakimś dużym mieście. Niekoniecznie musimy spotkać się w miejscu zamieszkania klientki. Wówczas zakupy można połączyć ze zwiedzaniem atrakcyjnego miasta. Bardzo ważna jest także mobilność stylistki - musi posiadać własny samochód.
Sprawdź też inne pomysły na biznes