Nie mam co na siebie włożyć
Która z kobiet nie miała odwiecznego dylematu: co dziś na siebie włożyć? Coraz bardziej zabiegane i zmęczone nie mają czasu na poprawę lub zmianę swego wyglądu. Wówczas z pomocą przychodzi osobisty stylista - przejrzy szafę klientki, zabierze na zakupy, dobierze strój na konkretne okazje, wykreuje metamorfozę klientki.
- Mój zawód nie jest już postrzegany jako fanaberia "gwiazd" czy celebrytów - mówi Monika, osobisty doradca stylu. ? Każda kobieta warta jest tego, aby zadbać lub pomóc w wykreowaniu wizerunku zgodnego z jej osobowością, charakterem, wykonywaną pracą i oczekiwaniami. To samo dotyczy mężczyzn, bo wbrew pozorom, oni także korzystają z fachowych porad. Praca stylisty więc to niełatwa i odpowiedzialna praca.
Dla każdego modne jest to, w czym dobrze wygląda
Pani Monika nie ukrywa, że w jej pracy bardzo pomaga jej dyplom z psychologii, a także ogromne zamiłowanie do mody i znajomość najnowszych trendów. Zastrzega jednak stanowczo, że bycie modną nie oznacza chodzenia w najdroższych ubraniach z wybiegu. Według niej dla każdego modne jest to, w czym dobrze wygląda. Gustownie, estetycznie, zjawiskowo.
- Kobieta zadbana to kobieta szczęśliwa - zapewnia Monika. - Miałam bardzo wiele klientek, zwykłych kobiet, wykonujących prozaiczne zawody, żon i matek, które chciały zmienić swoje życie. I od czego zaczynały? Właśnie od zmiany swego wyglądu. Od znalezienia własnego stylu. Także mężczyźni chcą się poczuć bardziej pewnie, podnieść swoją samoocenę. Zwłaszcza, jeśli są samotni i nie mogą liczyć na poradę swojej żony czy narzeczonej.
Pani Monika zapewnia, że obecnie prywatnego stylistę może mieć każdy z nas. Co nie oznacza, że te usługi są w Polsce bardzo popularne. To jednak jest szansa na otworzenie innowacyjnego, dochodowego biznesu.
- Warto skorzystać z dogodnych warunków i zapełnić niszę - podpowiada. - Posiadanie własnego biura nie jest konieczne, ponieważ nasza praca jest tzw. wyjazdowa. Ja jednak posiadam biuro w swoim domu. Pracuję z niego także on-line, ponieważ udzielam też porad przez Internet. Stylistka śmieje się, że praca ta polega jednak przede wszystkim na "buszowaniu" w szafie klientów, a potem lawirowaniu między wieszakami w sklepach.
- Odpowiada mi taka praca - zapewnia. - Pozwala mi łączyć przyjemne z pożytecznym. Jest moim hobby, który daje mi zarobek. Poza tym poznaję przy tym mnóstwo wspaniałych ludzi i cieszę się, że mogę im pomóc zmienić ich życie na lepsze.
Monika podpowiada, że osoby, które chciałyby doradzać ludziom, ale nie czują się jeszcze w tym pewnie, powinny ukończyć odpowiedni kurs stylisty. Jest to wydatek rzędu kilku tysięcy zł. Niektóre stylistki oferują również kompleksową obsługę uroczystości ślubnej od doboru sukni przez dekorację sali. Warto więc posiadać odpowiednią wiedzę, być osobą zorganizowaną i kontaktową. I co najważniejsze - umiejącą słuchać.
Sprawdź też inne pomysły na biznes