zaloguj / zarejestruj

Jakby wejść do środka obrazu i dać się mu pochłonąć

Artystyczne malowanie ścian to bardzo popularna forma aranżacji wnętrz. Niepowtarzalne, barwne malowidła na ścianach podkreślają charakter pomieszczenia i stanowią jego oryginalną wizytówkę. Malarstwo ścienne jest jedną z najstarszych metod dekoracji wnętrz – sięga przecież początków ludzkości. Jego zaletą jest duża swoboda, a pole działania zależy od wyobraźni, pomysłowości i marzeń Artysty.

Z tego artykułu dowiesz się:

Na przykładzie pani Teresy dowiesz się, jak swoim talentem malarskim i pasją do malowania możesz upiększać wnętrza domów.

Malarstwo ścienne jest bardzo wymagające

 

- Ściana daje niewyobrażalne możliwości – mówi Pani Teresa, która od wielu lat zajmuje się malarstwem ściennym. – Oczywiście jest bardziej pracochłonne niż malowanie na sztaludze, trzeba położyć podkład, przy którym można się nieźle namęczyć, ale naprawdę jest warto… Przy malowaniu obrazu na sztaludze ograniczają nas ramy, ściana natomiast daje wolność… To zupełnie tak jakby wejść do tego obrazu, dać się mu pochłonąć…

 

Mimo to pani Teresa przyznaje, że malowanie ścienne do łatwych nie należy.

- Ściana jest bardzo wymagająca – przyznaje. – Każdy szczegół malowidła musi być dopracowany, wypieszczony, idealny… Dopiero wtedy efekt będzie zniewalający.

 

Prawdziwą pasją pani Teresy jest uwiecznianie na ścianach koni.

- Już od najmłodszych lat, w 4 roku życia podkradałam ołówki rodzeństwu i rysowałam konie – opowiada. – Zresztą od dziecka uwielbiałam rysować i robiłam to w zasadzie wszędzie, gdzie tylko mogłam. Takim pierwszym bodźcem była szkoła podstawowa i lekcje języka polskiego. Dzieci musiały w specjalnych zeszytach ilustrować przeczytane książki. Mój zeszyt polonistka jeszcze długo przechowywała. Nie wiem, czy otrzymałam ten talent w genach, czy jest on po prostu tylko i wyłącznie mój. Nie znałam moich dziadków, bo szybki zmarli, rodzice ani rodzeństwo także nie przejawiali plastycznych zdolności. Mój tata umiał jednak pięknie grać na skrzypcach. Zresztą urodziłam się na wsi i w takich czasach, gdzie talenty artystyczne nie były za często zauważane. Trzeba było bardziej skupiać się na pomocy przy gospodarce.

 

Oceń artykuł:

Średnia ocen: 3.26

Udostępnij artykuł:

Franczyza bez cięć odpowiadamy Franczyza bez cięć odpowiadamy
ZOBACZ WIĘCEJ FILMÓW
POWRÓT DO LISTY
POPRZEDNIE VIDEO KOLEJNE VIDEO

Sprawdź też inne pomysły na biznes

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcejRozumiem