Smakują cały rok, nie tylko w święta - otwieramy pierogarnię
Pierogi z kapustą i grzybami są jednym z dwunastu tradycyjnych dań na wigilijnym stole. Są jednak pyszną potrawą nie tylko w świąteczne dni. Z borowikami i podgrzybkami, szpinakiem, serem, mięsem, z owocami - ich sekret tkwi w delikatnym cieście otulającym pyszny farsz. Pierogarnie to biznes błyskawicznie rozwijający się w polskich miastach. Franczyza pierogarni staje się coraz bardziej popularna.To idealny pomysł na biznes dla osób zamiłowanych w gastronomii
Z tego artykułu dowiesz się:
Dla wszystkich tych, którzy znają tajemnicę robienia smacznych, swojskich pierogów dobrym pomysłem na biznes będzie otwarcie własnej pierogarni. Według kucharzy i smakoszy na pierogi domowej roboty zawsze będzie zapotrzebowanie.
Polacy kochają pierogi i uważają to za świetny pomysł na biznes
Zwłaszcza w okresie przed Bożym Narodzeniem, gdzie ludzie nie mają już czasu na własnoręczne lepienie świątecznych pierogów. Jednak ochotę na ten pyszny, swojski specjał ma się niezależnie od pory roku. Przytulnie urządzona pierogarnia może być jednym z najlepiej kojarzonych miejsc w mieście, a jej właścicielowi ten biznes może przynosić duże zyski. Można śmiało powiedzieć, że Polacy kochają pierogi.
- Naszymi odbiorcami są ludzie, którzy cenią sobie jakość wyrobu, a nie smak paczkowanych pierogów z marketów - mówią kucharze. - Gościom pierogi muszą smakować- mają być takie "jak u mamy". Pierożek powinien ważyć około 30 gramów. Ich najważniejszym składnikiem jest ciasto, o ostatecznym smaku decyduje natomiast farsz. Trzeba więc znaleźć naprawdę pyszny przepis. Pierogi nie są tylko polską potrawą - występują m.in. w Rosji, na Ukrainie, Słowacji, Chinach, Japonii. Bardzo często korzystam z przepisu mojej prababci urodzonej na Wołyniu - ukraińskie wareniki z wyjątkowo miękkiego, delikatnego ciasta, idealnie współgrającego z farszem np. ziemniaczano-pieczarkowym. Poza tym pierogarnia musi być przytulnie urządzonym, swojskim miejscem, kojarzonym z domem.
Dobrym pomysłem na biznes będzie urządzenie lokalu w stylu rustykalnym. Pierogarnia może mieścić się w wynajętym (miesięczny koszt wynajmu 1500-2000 zł) lub zakupionym lokalu. Pracujący w tym biznesie twierdzą, że powierzchnia lokalu może wynosić 50 m (sala konsumpcyjna) plus najlepiej drugie tyle ok. 50 m zaplecza (kuchnia rozumiana jako stanowisko do obróbki mącznej, stanowisko do obróbki termicznej, stanowisko do obróbki warzyw, osobno zmywalnia, stanowisko do mycia naczyń kuchennych, magazyn, pomieszczenie socjalne, toaleta).
Produkcja pierogów nie jest trudna, ale wymaga przestrzeni. Dobrym pomysłem byłaby otwarta kuchnia, w której klienci widzieliby kucharza lepiącego pierogi. Oczywiście oprócz pierogów sprzedawane byłyby też uszka.
Pierogarnia potrzebuje nakładów i ...przestrzeni
Według kucharzy na otworzenie własnej pierogarni potrzebny będzie kapitał od 150 000 do 500 000 zł razem z niezbędnymi ekspertyzami i pozwoleniami.To duży projekt biznesowy.
- Dla wielu ludzi suma ta wydaje się za duża, jak na "tylko lepienie pierogów" - śmieją się kucharze. - Jednakże trzeba zdawać sobie sprawę z dodatkowych kosztów, np. kaucji za lokal, wynajmu za czas remontu, albo przystosowania lokalu na potrzeby gastronomiczne.
Same sprzęty kuchenne są drogie - koszt ich zakupu może sięgnąć nawet 70 000 zł (piec konwekcyjny kosztuje ok. 35 zł). Do tego na zmywalni zmywarka gastronomiczna z wyparzarką - ok. 3500 zł, poza tym lada chłodnicza (od 4 000 zł do nawet 20 000 zł), stół mroźniczy - ok. 8 000 zł. Pomocne też będą inne "pomoce" np. urządzenie elektryczne zw. "makaroniarką" (najszybciej i najwygodniej ugotować pierogi) - ok. 6000 zł lub...frytkownice elektryczne (też świetne do gotowania pierogów, tylko, że zamiast oleju wlewamy w nie wodę, a pierogi umieszczamy w koszu - nie trzeba ich wówczas odcedzać) - ok. 500 zł sztuka.
Wyposażenie lokalu w krzesła, stoliki, meble kuchenne (szafki na naczynia i lada na naczynia brudne, szafki i półki
na półprodukty) itp. wyniesie ok. 25 000 zł.
Zakup drobnego sprzętu kuchennego to koszt ok. 3 000 zł, a naczyń kuchennych 10 000 zł. Oczywiście można to zrobić taniej lub drożej - to już każdego sprawa indywidualna.
Na miesięczne koszty składają się koszty zakupu produktów do wyrobów pierogów, ew. wynajmu lokalu, opłaty za prąd, wodę i ogrzewanie, ZUS, wynagrodzenia pracowników. Bo prowadzenie tego biznesu przez jedną osobę będzie trudne. Dla efektywnej pracy powinny być zaangażowane choćby dwie osoby - jedna lepiłaby pierogi, druga zajmowałaby się sprzedażą.
Trzeba też pamiętać, że zyski będziemy czerpać po ok. trzech, czterech miesiącach. Największe osiągać będziemy oczywiście w okresie świątecznym, kiedy pierogi zamawiać będą także zakłady pracy i szkoły na spotkania wigilijne. Catering wigilijny średnio kształtuje się następująco: pierogi - od 20 ? 27 zł/kg (w zależności od farszu), uszka z grzybami- od 25 - 30 zł/kg.
Biznes z okienka musi być reklamowany
Bardzo ważną sprawą jest też odpowiednia reklama, która - jak radzą kucharze - ma podkreślać domowy smak pierogów i ich świeżość.
- Warto też zainwestować w ulotki - podpowiadają. - Najintensywniej powinny być rozprowadzane na dwa tygodnie przed otwarciem lokalu oraz dwa tygodnie po otwarciu (koszt druku ulotek wynosi ok. 150 zł za 600 ulotek). Osobom rozdającym ulotki zapłacić trzeba będzie ok. 8 zł za godzinę netto). Warto też zainwestować w mobilny samochód jeżdżący po mieście w przeddzień i w dzień otwarcia pierogarni (koszt ok. 250 zł).
Kucharze mówią także o opcji otworzenia pierogarni w przyczepie gastronomicznej, w której sprzedawaliby je jak hot - dogi lub hamburgery. Robiliby je na miejscu, na wynos, na oczach klienta - gotowe czekałyby na klientów w podgrzewaczach.
Jednakże potencjalni chętni na prowadzenie takiej formy sprzedaży pierogów stwierdzają, że ich pomysł nie spotkał się z przychylnością Sanepidu...
- Zaproponowano mi nawet, abym zawarła umowę z jakąś restauracją lub jadłodajnią, która użyczałaby mi swoje stanowisko do produkcji pierogów... - opowiada pani Katarzyna. - Poza tym nie wszędzie można postawić taką przyczepę - trzeba wydzierżawić teren od miasta, gminy lub ZDM-u. Postanowiłam więc otworzyć mały punkt stacjonarny (wynajmuję niewielki lokal), ale bez możliwości konsumpcji, z wszelkimi wymaganiami sanepidowskimi, przeciwpożarowymi itp. Sprzedaję pierogi tylko na wynosi lub na zamówienia - a tych mam sporo i to nie tylko w okresie bożonarodzeniowym. Sprzedaję kg pierogów za 15 zł. I naprawdę każdemu smakują.
Wielkanocny biznes z pierogami
Wielkanoc to czas świętowania i spędzania czasu z rodziną. To także czas, kiedy wiele osób lepi pierogi, aby podzielić się nimi z najbliższymi. Tradycja lepienia pierogów sięga wieków i jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.Czym pachnie Wielkanoc? A jak smakuje? Zdecydowanie jajkami, białą kiełbasą, żurkiem… A przynajmniej tak powinno być! Święta Wielkanocne, choć trwają tylko dwa dni, mają w sobie wyjątkowy klimat. Aby móc je spędzić w najbardziej tradycyjny, pyszny sposób, nie tracąc z nich ani jednej cennej chwili.Wiosenne, ciepłe, radosne święta, jakimi jest Wielkanoc, powinno się – jak nakazuje tradycja (… a także ochota!) celebrować przy suto zastawionym stole, pełnym potraw, których nie jada się na co dzień, a nawet jeśli – właśnie na Wielkanoc smakują one zupełnie inaczej. Choć to tylko dwa świąteczne dni, lista wielkanocnych dań jest długa i pełna wyśmienitości! Tak bardzo chciałoby się wszystko przygotować, wszystkiego zasmakować… Dla wszystkich tych, którzy nie mają czasu ani możliwości stać w kuchni lub też głowią się, jak maksymalnie wykorzystać czas z Rodziną, a jednocześnie uraczyć ją smakowitymi potrawami.
Zdjęcie autorstwa Karolina Grabowska z Pexels
Sprawdź też inne pomysły na biznes