Pomysł na aplikację TikTok

TikTok stał się realną konkurencją dla innych aplikacji społecznościowych. W ciągu ostatnich miesięcy obserwujemy ciągły wzrost liczby jej użytkowników. Platforma posiada nawet swoich własnych influencerów. TikTokerzy gromadzą wielomilionowe grono obserwujących, a kampanie marketingowe z ich udziałem zyskują dzięki temu na popularności.

Chcąc nie chcąc, w dobie ekscytacji TikTokiem, nieuniknione staje się porównywanie go do innych aplikacji. Lecz jak tak naprawdę wypada platforma na tle konkurencji?

TikTok, YouTube czy Instagram

Na rynku obecnych jest wiele mediów społecznościowych, jednak grupowe porównanie ich wszystkich do TikToka byłoby nierzetelne. Wynika to z różnic i odmiennych założeń, jakie niosą ze sobą platformy. Chcąc wyłonić te, które śmiało możemy postawić obok TikToka, należy sięgnąć po platform, które swoje działanie opierają w głównej mierze na kontakcie w ramach społeczności oraz tworzeniu i udostępnianiu materiałów multimedialnych (fotografie, wideo), przede wszystkim poprzez smartfony. Celując w te założenia, na myśl przychodzą dwie platformy, które od lat goszczą na telefonach użytkowników z całego świata.

Zarówno YouTube, jak i Instagram są aplikacjami znacznie starszymi oraz posiadają większe grono użytkowników. Pierwsza powstała w 2005 roku i jak podaje biuro prasowe YouTube’a, co miesiąc platformę odwiedza ponad 1,9 miliarda zalogowanych użytkowników. Aplikacja od samego początku jest liderem na rynku internetowego wideo. Instagram z kolei wystartował pięć lat później – w roku 2010. Mimo, że liczba osób korzystających z platformy jest mniejsza od wyników YouTube’a, to jednak wciąż imponuje. W czerwcu 2018 roku aplikacja zanotowała aż miliard aktywnych użytkowników. TikTok działa dopiero od września 2016 r., a już w  pierwszym kwartale 2018 roku był najchętniej pobieraną aplikacją na świecie. Co więcej, w sierpniu bieżącego roku TikTok wykupił aplikację Musical.ly, a efektem połączenia jest 600 milionowa społeczność, która cały czas się rozrasta.

Marny koniec TikToka – czy to możliwe?

Widząc obecne zainteresowanie aplikacją na myśl może przyjść wiele podobnych, które nie wytrzymały presji ze strony konkurencji. Najbardziej aktualnym przykładem jest powolny upadek Snapchata. Na pytanie o powody porażki popularnego „Snapa” odpowiedź jest prosta — przejęcie pomysłów i założeń platformy i ich implementacja w bardziej rozbudowanych aplikacjach. Największy konkurent — Instagram — który z założenia również bazował na dodawaniu zdjęć, stworzył dodatkowo swoje 24-godzinne story, będące do tej pory unikalną funkcją Snapchata. W tym momencie „Snap” przestał być potrzebny, z racji, że mało wygodne jest rozbijanie na dwie aplikacje, skoro jedna może załatwić wszystko.

Wróćmy do TikTok’a. Czy istnieje szansa, że pomysł zostanie przejęty przez większe aplikacje? Instagram opiera się w głównej mierze na publikacji różnych typów zdjęć: od lifestylowych po artystyczne. Od momentu zaimplementowania 24-godzinnych story, również krótkie relacje wideo zaczęły odgrywać na platformie ważną rolę. Założenia są różne od tych reprezentowanych przez TikToka, który początkowo opierał się na wyrażaniu „siebie” za pomocą tańca oraz muzyki, ale obecnie rozbudował również inne kategorie, a tym samym możliwość dotarcia do szerszej rzeszy użytkowników i stawia nacisk na tematy: comedy, food, czy beauty. Implementacja tych funkcji do Instagrama, mogłaby być ciekawym urozmaiceniem, ale obecni fani wydają się być przywiązani do “oryginalnej” aplikacji. Trzeba też pamiętać, że drastyczna zmiana funkcjonowania aplikacji może wywołać niezadowolenie użytkowników, jak to miało miejsce w przypadku Snapchata.

A co z YouTubem? Do niedawna jego zawartością były przeważnie kilkuminutowe, solidne produkcje lub audycje na żywo. Krótkie nagrania, na wzór stories są już dostępne na platformie. A to właśnie Vine wchłoniętą przez YouTube’a opierała się na 7-sekundowych filmikach sytuacyjnych. Jednak platforma nie posiadała nic, co mogłoby ją wyróżniać. Na oryginalność TikTok’a składa się kilka rzeczy: wiele zróżnicowanych kategorii tematycznych, dostęp do szerokiej biblioteki muzycznej oraz rozbudowane narzędzie do obróbki wideo. Wniosek może nasuwać się sam. Oczywiście, że funkcje znane z TikTok mogą zostać zaimplementowane gdzie indziej. Sukces tej platformy jest jednak zbyt duży, żeby konkurencja mogła przejść obok niego obojętnie. Pozostaje jedynie pytanie, czy obecni fani rywali TikToka przyjmą z otwartymi rękami nowo zaimplementowane funkcje, czy wybiorą nową aplikację.

Czego możemy się spodziewać?

TikTok rozwija się w niesamowitym tempie. Najbardziej miarodajnymi wskaźnikami postępów tej platformy są zarówno przyrost społeczności, jak i działania marketingowe brandów w obrębie aplikacji. To niesamowity przykład tego, jak świeży, innowacyjny pomysł na biznes, przyniósł globalny sukces ich twórcom. Jestem bardzo ciekaw kolejnych kroków i trzymam kciuki za tę markę – mówi Tobiasz Wybraniec, prezes agencji Influencer Marketingu, GetHero.

Twórcy cały czas wzbogacają aplikację o nowe funkcje, optymalizują algorytm i łączą działania sztucznej inteligencji z decyzjami TikTokerów w taki sposób, aby użytkownicy mieli satysfakcję z tworzenia i oglądania wideo. Ponadto, TikTok cały czas zwiększa liczbę aktywnych użytkowników. Jest to jedna z kluczowych zmiennych, ponieważ nie tylko motywuje ona do wprowadzania kolejnych zmian, ale też przyciąga marki do inwestowania w rozwój platformy. Siłę aplikacji można zaobserwować na każdym kroku. Wystarczy wspomnieć, że wartość firmy wynosi aż 75 miliardów dolarów a w rankingu najcenniejszego startupu przebija dotychczasowego lidera – Ubera. Dalsze sukcesy nie będą dla nikogo dużym zaskoczeniem. Jednak warunkiem koniecznym jest kontynuowanie polityki spójnej z ideami, które przyciągnęły tak liczną społeczność.