Moda w rozmiarze XXL
Sporo zarabia się na dodatkach
Bardzo ważna jest dobra lokalizacja butiku, chociaż według pani Katarzyny zadowolone klientki będą lojalne nawet wtedy, gdyby sklep znajdował się obok galerii handlowej.
- Zdarza się, że muszę domawiać u producenta jakąś rzecz, bo wszystkie sztuki zostają od razu sprzedane - mówi. - Staram się zresztą nie kupować za dużej ilości takich samych rzeczy, aby klientka miała świadomość, że jako jedna z nielicznych jest posiadaczką takiej garderoby.
Pani Katarzyna radzi także, aby zainwestować również w dodatki, które klientki bardzo chętnie kupują przy okazji kupna odzieży - bransoletki, paski, sztuczna biżuteria (wyrabiana przez właścicielkę z półfabrykatów), apaszki. Przestrzega też przed tym, aby - wybierając towar - nie polegać tylko na swoim guście, lecz tym, co jest "trendy". Klientkom może się podobać co innego, niż właścicielce.
Wnętrze butiku musi robić dobre i przytulne wrażenie. Warto więc pomyśleć o wygodnych przymierzalniach, pufach, lustrach, dobrym oświetleniu, a także gustownie ubranych manekinach w sklepowej witrynie. Raz w miesiącu pani Kasia udaje się na targi handlowe na południe Polski i wybiera rzeczy najciekawsze, dobre gatunkowo, oryginalne. -
Puszyste panie też chcą wyglądać dobrze i przede wszystkim wygodnie - zapewnia. - Czasami do mojego sklepu zaglądają panie w ciąży i też znajdują coś dla siebie.
Pani Kasia prowadzi też sprzedaż internetową przez Facebooka. Sklep stacjonarny jest otwarty od pon. do sob. w godzinach 10.00-18.00.
Przychody: około 10 000 zł netto miesięcznie
Sprawdź też inne pomysły na biznes