Pomysł na cuda z masy cukrowej
Pieczenie ciast na zamówienie to od dawna cieszący się pomysł na mały biznes dla osób, które potrafią piec ciasta lub mają zdolności artystyczne i z masy cukrowej potrafią wyczarować cuda.
Z tego artykułu dowiesz się:
Domowe wypieki na zamówienie z dowozem to pomysł na biznes. Ciasta te przygotowywane są zazwyczaj z dobrych produktów bez „polepszaczy” podtrzymujących ich trwałość. Polacy chętnie korzystają z usług osób, które pieką ciasta.
Rejestracja działalności
Osoby, które chcą legalnie piec i sprzedawać swoje wyroby muszą zarejestrować działalność gospodarczą w Urzędzie Miasta lub Gminy. Rejestracja działalności wymaga wypełnienia kilku formularzy. Warto w tej kwestii poradzić się księgowego, który będzie zajmował się stroną finansową i rozliczeniową. Kolejnym punktem jest ZUS i wybór opłaty składek.
Prowadząc każdą działalność gospodarczą związaną z gastronomią należy spełniać warunki dotyczące wytwórstwa oraz wprowadzania do obrotu ogólnego żywności. Zawarte one są w Rozporządzeniu (WE) nr 852/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie higieny środków spożywczych (Dz.U. L 139 z 30.4.2004 z późn. zm.).
Natomiast szczegółowe wymogi przy prowadzeniu działalności gospodarczej w warunkach domowych znajdują się w Wytycznych Dobrej Praktyki Higienicznej i Produkcyjnej.
Odrobina słodyczy
Ciasto to słodycz sprawdzająca się w każdej sytuacji-mówi autorka pomysłu na domowe ciasta z dowozem- Znajdziemy je na różnego rodzaju imprezach okolicznościowych, na których kuszą gości wyglądem, ale i wyobrażeniem smaku.
To pomysł dla osób, które nie chcą pracować na etacie, ale stworzyć coś własnego, niepowtarzalnego, a przy tym mają odrobinę zacięcia oraz pasję, którą chcą podzielić się ze światem. Pieczenie ciast na zlecenie to biznes z przyszłością. Nie ma nic lepszego niż pachnące, kruche domowe ciasto czy tort. Jest to też dobry sposób na dodatkowy zarobek.
-Piekę ciasta i składam torty odkąd pamiętam-wspomina Pani Gabriela z Elbląga- W domu piekła moja babcia, mama i piekę ja. Już jako mała dziewczynka pomagałam mamie piec ciasta na rozmaite okazje i święta. Od niej przez wiele lat wszystkiego się uczyłam. Nie mam swojej cukierni, tylko piekę na zamówienia. Na brak klientów nie narzekam. Cena zależy od tego, jakie jest to ciasto, podobnie w przypadku tortu. Cena liczona jest od blachy, nie od kilograma, dzięki temu wychodzi taniej niż w cukierni. Klientki też same przynoszą mi swoje produkty, z jakich ma zostać upieczone ciasto czy tort, blachy i inne potrzebne rzeczy. Nigdy też nie musiałam się reklamować. Najwięcej zleceń jest latem, gdy są wesela, przyjęcia do pierwszej komunii świętej, okazjonalnie na urodziny no i mam sporo pracy przed świętami. Z okazji urodzin dostałam od rodziny w prezencie zaproszenie na kurs cukierniczy, dzięki któremu poznałam kilka ciekawostek.
Dostosowanie do klienta
A jak swoje początki wspomina Pani Anna z Olsztyna, która kilka lat temu założyła działalność gospodarczą związaną z pieczeniem ciast.
-Bardzo lubię piec ciasta i gotować- przyznaje Pani Anna- Ciasta i torty piekłam od zawsze, na początku tylko dla rodziny. Potem dla sąsiadów za darmo. Gdy w wyniku redukcji etatu zwolniono mnie z pracy, pomyślałam, że zacznę piec ciasta na zamówienie. Założyłam działalność gospodarczą, wyrobiłam książeczkę sanepidowską. Z czasem zamówień zaczęłam mieć coraz więcej. Ciasta piekę w domu. Okazji jest sporo, wesela, urodziny, jubileusze, komunie święte. Pięć lat temu zainwestowałam w drugi piekarnik, poszłam na kurs cukierniczy, aby dodatkowo poszerzyć swoją wiedzę i być na bieżąco. Dostosowuję się też do klientów - ceny ciast i tortów są różne, gdyż zależą od stopnia trudności ich wykonania. Produkty klienci dostarczają mi sami albo dopłacają więcej i sama je kupuję. Cena jest też wyższa, jeśli klient życzy sobie dowóz wypieków do domu. Współpracuję też z lokalną kawiarnią, do której zawożę swoje ciasta. Jestem bardzo zadowolona, bo robię to co lubię.
Sprawdź też inne pomysły na biznes