zaloguj / zarejestruj
PRZEWIŃ

Dobry pomysł na biznes - szkoła gotowania dla dzieci

W dobie popularnych programów telewizyjnych nikogo już nie dziwi kilkuletni kucharz przygotowujący skomplikowane dania, których nie powstydziłby się szef kuchni wykwintnej restauracji. Dzieci potrafią i chcą gotować i uczą się tego nie tylko w domowej kuchni, ale coraz częściej na warsztatach kulinarnych lub szkołach gotowania dla dzieci. Nic więc dziwnego, że szkoła gotowania dla dzieci lub warsztaty kulinarne dla dzieci to obecnie naprawdę dobry pomysł na biznes.

 

Z tego artykułu dowiesz się:

Czy szkoła gotowania dla dzieci jest opłacalna?

Jak zapewniają prowadzący ten pomysł na biznes – szkoła gotowania dla dzieci to nie tylko sama nauka gotowania, ale także promowanie zdrowego odżywiania, zwiększanie świadomości dzieci dotyczącej sięgania po zdrowe, ekologiczne produkty, unikania śmieciowego jedzenia. To także przede wszystkim świetna zabawa. I pyszna.

 

Dzieci uwielbiają szkoły gotowania

- Moda na gotowanie trwa – mówią prowadzący ten pomysł na biznes. – Także wśród najmłodszych. Rodzice chętnie zapisują swe dzieci na warsztaty i zajęcia kulinarne. Czasami zauważają, że ich dziecko interesuje się gotowaniem, pieczeniem, chętnie przebywa w kuchni i pomaga mamie w przygotowaniach do obiadu, czasami po prostu chcą wyrobić w dziecku pasję, sprawdzają więc, jak poradzi sobie wśród garnków i patelni. Z reguły radzi sobie świetnie.

 

Wszyscy prowadzący ten pomysł na biznes zapewniają też, że dzieci naprawdę bardzo lubią chodzić do szkoły gotowania, bardzo chętnie się uczą i robią ogromne postępy. Zaznaczają jednak, że potencjalni właściciele szkoły gotowania dla dzieci powinni nie tylko lubić gotować, piec, smażyć, znać różne sztuczki, mnóstwo przepisów, ale przede wszystkim lubić dzieci, znać ich możliwości, posiadać charyzmę, cierpliwość i ogromną kreatywność i pomysłowość. Szkoła gotowania dla dzieci powinna bowiem prowadzić ciekawe i inspirujące szkolenia kulinarne. Dzieci nie znoszą nudy. Także w kuchni. Nie trzeba mieć kierunkowego wykształcenia, jednakże przydałoby się posiadanie przygotowania pedagogicznego.

 

Także rodzice bacznie zwracają uwagę, kim jest osoba, która będzie uczyła ich dzieci. Jak magnes działa na nich wykwalifikowany kucharz lub dietetyk. Bardzo często szkoły gotowania dla dzieci – oczywiście w miarę możliwości – nawiązują współpracę z dzieckiem, które brało udział w kulinarnym programie telewizyjnym, a mieszka gdzieś niedaleko lub dorosłym uczestnikiem takich programów. Prestiż szkoły zdecydowanie rośnie w oczach rodziców, a i dzieci czują się zaszczycone móc uczyć się od znanych osób.

 

Szkoły gotowania dla dzieci powstają nawet w mniejszych miejscowościach.

- Rynek nie znosi próżni – mówią prowadzący ten pomysł na biznes. – Skoro jest zapotrzebowanie, jest i podaż. Można zaryzykować stwierdzenie, że taka szkoła gotowania mogłaby powstać nawet na wsi, na których tak naprawdę mało jest atrakcji. Byłaby świetną alternatywą dla spędzania czasu wolnego dzieci. Jeśli chodzi o miasto - bardzo ważna jest odpowiednia lokalizacja. Najlepiej w centrum. Wiemy to z własnego doświadczenia. Rodzice cieszą się, że mogą na godzinę lub dwie zostawić dziecko pod dobrą opieką i sami mogą załatwić swoje sprawy w mieście.

 

Szkoła gotowania dla dzieci o oryginalnej tematyce

Kluczową sprawą w zakładaniu takiego pomysłu na biznes jest odpowiedni lokal, najlepiej w centrum, o czym już pisaliśmy. Lokal musi być na tyle przestrzenny, aby swobodnie móc w nim prowadzić zajęcia – musi więc pomieścić duże stoły i profesjonalną kuchnię. Oczywiście im więcej uczestników będziemy planowali uczyć w naszej szkole gotowania, tym powierzchnia będzie musiała być większa. Prowadzący ten pomysł na biznes mówią, że najmniejsza powierzchnia lokalu dla kilkuosobowej grupki to ok. 50 m² – dla więcej dzieci – nawet 200 m².

 

Oczywiście taki lokal trzeba wyposażyć – nasza szkoła gotowania dla dzieci musi bowiem dysponować prawdziwymi stanowiskami dydaktyczno-praktycznymi wyposażonymi m.in. w garnki, patelnie, miseczki, sztućce i blendery. Trzeba też pamiętać, że to szkoła gotowania dla dzieci, warto więc postarać się o miłe dla oka drobiazgi, jak kolorowe fartuszki, ściereczki, fantazyjne deski do krojenia, podstawki pod gorące naczynia itp. Dzieci muszą czuć się w swojej „kuchni” dobrze i bezpiecznie.

 

Wyposażenie lokalu to jedno, wyposażenie lodówki – drugie. Przed każdymi zajęciami trzeba kupować produkty wysokiej jakości – rodzice bardzo zwracają uwagę na jakich produktach bazuje szkoła. Poza tym zasada jest taka, że w szkole gotowania dla dzieci mali kucharze otrzymują wszystko od właściciela, nie przynoszą żadnych produktów z domu. A te powinny być najlepsze.

 

Czego dzieci mogą uczyć się w szkole gotowania? Wszystko zależy od oferty takiej szkoły, ale powinna być ona atrakcyjna, bogata, lecz…na miarę naszych możliwości. Dużo zależy też od umiejętności małych kucharzy i tego, czego chcieliby się nauczyć.

- Uczymy dzieci przygotowywania zarówno prostych jak i skomplikowanych dań – mówią prowadzący ten pomysł na biznes. – Jesteśmy elastyczni – uczymy dzieci przygotowywania dań z różnych krajów, dań w zależności od produktu, np. ryby, dziczyzna, owoce morza, pieczemy różne ciasta o ciekawych kształtach, uczymy także przygotowywania dań dla osób z różnymi schorzeniami, np. dla chorej na cukrzycę babci, dla brata z alergią. W okresach świątecznych uczymy przygotowywać świąteczne tradycyjne dania. Jesteśmy też otwarci na sugestie dzieci. Bardzo ważne jednak jest, aby oprócz samego gotowania uczyć dzieci także krojenia, rozdrabniania, obierania ze skórki owoców czy warzyw, a także sprzątania po skończonej pracy.

 

Według prowadzących ten pomysł na biznes szkoła gotowania dla dzieci powinna wypełniać misję zdrowego odżywiania i korzystania z naturalnych składników.

 

Bardzo ważna w prowadzeniu takiego pomysłu na biznes jest reklama. Warto o swej działalności poinformować lokalne przedszkola i szkoły podstawowe, biblioteki, czy klubiki dziecięce, a także zainwestować w atrakcyjną stronę internetową. Dobrym pomysłem jest też wydrukowanie kolorowych ulotek lub broszurek.

 

I jeszcze jedna cenna rada od prowadzących ten pomysł na biznes. Ceny nie mogą być wygórowane – trzeba je dostosować do możliwości potencjalnych klientów. Warto więc sprawdzić cenniki u konkurencji. Atrakcyjna cena przyciąga klientów, a im będzie ich więcej – tym więcej będzie można zarobić.

 

Oceń artykuł:

Średnia ocen: 3.39

Udostępnij artykuł:

Fastfood z foodtrucka pomysłem na biznes Fastfood z foodtrucka pomysłem na biznes
ZOBACZ WIĘCEJ FILMÓW
POWRÓT DO LISTY
POPRZEDNIE VIDEO KOLEJNE VIDEO

Sprawdź też inne pomysły na biznes

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcejRozumiem