Edukido Polska to pierwsza sieć franczyzowa, która zdecydowała się na obniżenie opłat licencyjnych

– Hołdujemy idei, że biznes edukacyjny to łańcuch wartości. My przekazujemy swoje know-how i markę franczyzobiorcom, a oni organizują zajęcia dla dzieci i pobierają opłaty od rodziców. W drugą stronę działa to tak samo: tzn. rodzic płaci franczyzobiorcy, a właściciel oddziału – nam. Jeżeli nie ma źródła w postaci opłaty od rodzica, bo zajęć oczywiście nie można teraz prowadzić, wówczas franczyzobiorcy bardzo ciężko jest wywiązać się z umowy – mówi Anna Jurak, dyrektor działu obsługi klienta w Edukido Polska.

W tej sytuacji franczyzobiorcy zyskali jeden z dwóch wariantów do wyboru. Mogą zdecydować się na obniżenie opłat o 50% przez okres 5 miesięcy (kwiecień–sierpień) bez konieczności wyrównania w przyszłości albo na 75% obniżki przez te same 5 miesięcy, ale z koniecznością zwrotu w 2021 roku połowy wartości tejże obniżki.

– Mamy pełną świadomość tego, że walka z koronawirusem to nasza wspólna sprawa. Na pewno więc nie zostawimy franczyzobiorców samych sobie. Bez ścisłej współpracy właśnie w tym okresie oddziały mogłyby sobie po prostu nie poradzić – dodaje Jurak.

Franczyzodawca zaznacza, że koszty bieżącej działalności będzie musiał finansować środkami z zewnątrz. Same opłaty od franczyzobiorców będą bowiem zdecydowanie niewystarczające do tego, by pokryć koszty stałe oraz koszty rozwoju – którego sieć zdecydowanie nie chce zaprzestać.

– Jesteśmy pewni, że wspólnymi siłami, korzystając również z rządowej tarczy antykryzysowej, damy radę przetrwać. Przez kilka lat budowaliśmy sieć i teraz wierzymy w to, że jesienią będziemy jeszcze silniejsi. Ale osiągniemy to tylko siłą naszych oddziałów.