zaloguj / zarejestruj
PRZEWIŃ

Pasmanteria dla każdej pani i rękodzielniczki

Żadne miasto nie powinno obejść się bez dobrze wyposażonej pasmanterii. Wachlarz produktów, które można sprzedawać w takim punkcie może być imponujący. Można sprzedawać różnego rodzaju tkaniny, łatki na przetarte dżinsy, po rozmaite guziczki wstążki, zamki i zapięcia. Wszystko zależy od pomysłu na naszą pasmanterię. Te najlepsze mają możliwie najszerszy wachlarz produktów, gdzie coś dla siebie znajdzie zarówno profesjonalna krawcowa, jak i rękodzielniczka.

 

Poradziła teściowa?

Dla pani Małgorzaty Markowskiej pasmanteria była nie tylko pomysłem na biznes, ale także sposobem na wyjście z trudnej życiowej sytuacji, jakim było jej bezrobocie. Pochodzi z małej wsi niedaleko małego miasteczka. - Miałam z mężem pewne oszczędności i od jakiegoś czasu zastanawiałam się na co je przeznaczyć ? przyznaje. - Pewien pomysł podsunęła mi teściowa, która kiedyś prowadziła dobrze prosperujący zakład krawiecki. Podczas rozmowy doszłyśmy do wniosku, że w naszym miasteczku przydałaby się dobrze wyposażona pasmanteria. Zauważyłam też, że nie ma u nas sklepu oferującego firany lub materiał służący do ich szycia. Trochę się bałam, bo to moja pierwsza próba prowadzenia czegoś na własną rękę. Teraz widzę, że pomysł chwycił i być może za jakiś czas otworzę drugi taki punkt w innym mieście. Akurat nadarzyła się okazja, bo jeden ze sklepów z używanymi ubraniami zakończył działalność. Wystarczyło nieco wysiłku, by zdobyć kontakt do właścicielki i lokal pod pasmanterię w bardzo dobrym punkcie w mieście - naprzeciwko starostwa i urzędu miejskiego, stanął otworem. Rejestracja firmy w Urzędzie Miasta i załatwienie innych formalności nie stanowiło dużego problemu. - Zdecydowałam, że moim głównym produktem będą materiały pod firany i same firany. Żaluzje pionowe i poprzeczne zdążyły już znudzić się klientom podczas, gdy firany z powodzeniem wracają do łask. Chyba dzieje się tak z powodu niepowtarzalnego klimatu, jaki nadają domowym wnętrzom w odróżnieniu od surowych w wyglądzie żaluzji czy rolet. Pani Małgorzata w swojej pasmanterii

Pasmanteria i punkt przeróbek i napraw

Klientki pytają często o włóczki, muliny, nici i rozmaite igły. Punkt, o którym mowa zapewnia to wszystko. W cenie są też komplety wstążek i oczywiście dobrej jakości tkaniny. Co ciekawe wśród klientów są też panowie, którzy chętnie kupują sznurowadła, guziki i zamki. Część napraw można oczywiście wykonać samemu jeśli, jednak byłby z tym problem można skorzystać z usług pani Małgorzaty, która równolegle z pasmanterią w tym samym miejscu prowadzi punkt przeróbek krawieckich. Chociaż z uwagi na dobre miejsce przekrój klientów jest dość duży, pani Małgorzata założyła, że jej główną grupę docelową będą stanowiły kobiety w wieku od 30 do 40 lat. - Zwykle ta grupa pań posiada już niezbędne umiejętności i wiedzę, by sporządzać ubrania, ubranka lub ozdoby. Młodsze panie zwykle, jeszcze nie interesują się tego typu pracami. Nie ukrywam, że nie bez wpływu na moją decyzję o otwarciu pasmanterii miała obecna moda na rękodzieło i tworzenie ubrań wedle własnych pomysłów. Panie chętnie modyfikują zakupioną odzież. Poszukują różnego rodzajów produktów, służących im do przeróbek i tworzenia zaskakujących dodatków. Ale wśród klientek znajduje się też sporo osób, które najzwyczajniej w świecie chcą? naprawić odzież. Średnio sklep odwiedza ok. kilkunastu klientów dziennie., którzy wydają od 10 zł do 150 zł.  

Klimat zakupów i wszechstronny towar

Aby otworzyć lokal z pasmanterią kluczowe jest zatowarowanie. Pani Małgorzata nie mogła skorzystać z funduszy pomocowych ? Unii Europejskiej, ani dotacji z Powiatowego Urzędu Pracy czy pomocy z gminy. W grę wchodziły tylko własne oszczędności. Na zakup pierwszej partii towaru musiała przeznaczyć 5 tys. zł. Pomocnym wyjściem okazała się możliwość rozliczeń na zryczałtowanym podatku VAT oraz możliwość uiszczania mniejszych opłat na rzecz ZUS. Zapytaliśmy jedną z klientek o opinię na temat nowej pasmanterii. - Zwróciłam uwagę na tą właśnie pasmanterię, ponieważ w mieście nie było żadnej dobrze wyposażonej, a ja nie miałam ochoty wciąż oglądać tych samych zakurzonych włóczek w konkurencyjnym punkcie. Tutaj mogę zawsze porozmawiać, a klimat jaki wprowadza właściciel/sprzedawca jest dla mnie bardzo ważny, bo nie lubię ?oficjalnych? zakupów.

Pasmanteria Sztum, ul. Mickiewicza 42

 

Oceń artykuł:

Średnia ocen: 3.24

Udostępnij artykuł:

Czym jest wsparcie sieci franczyzowych Czym jest wsparcie sieci franczyzowych
ZOBACZ WIĘCEJ FILMÓW
POWRÓT DO LISTY
POPRZEDNIE VIDEO KOLEJNE VIDEO

Sprawdź też inne pomysły na biznes

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcejRozumiem